O tym, co się działo między słowami.
cześć, piękny Człowieku,
piszę do Ciebie wyjątkowo nie w sobotę i z zupełnie innego miejsca, z którego od teraz będę wysyłać listy. Długo ich nie było, zajęło mnie życie i pisanie książki, co okazało się trudniejsze, niż zakładałam.
To też ciekawe, doświadczać, że wyobrażenia nas samych i o nas samych w naszej głowie nijak się mają do gotowości cielesnej i zasobów i że jedno i drugie nie zawsze idzie w parze. Zmierzam do tego, że dałam sobie określoną ilość czasu, która miała mi wystarczyć do tego, aby usiąść do pracy nad książką w rytmie i dyscyplinie własnej, które znałam i których od siebie oczekiwałam.
Tymczasem układanie siebie na nowo w nowej rzeczywistości, po przejściu przez rzeczy trudne, nie jest nigdy procesem linearnym, choć czasem tak chcielibyśmy, jak w kalendarzu - równo i przewidywalnie. I nigdy też nie wracamy do punktu wyjścia. Życie się dzieje, my w nim i z nim. W jakiejś cykliczności, wzrostu, uśpienia, potem znowu zdziwienia, ale dziejemy się dalej.
Daj sobie czas, to naprawdę jedno z mądrzejszych zdań, jakie przyszło mi praktykować w ostatnich dwóch latach. Daj sobie czas na wszystko, co dotyczy Ciebie, jako całości istnienia. Bo jego pojęcie jest czymś jak najbardziej wewnętrznym i intymnym, dosłownie. Poza systemem, w którym funkcjonować musimy - państwo i instytucje - cała reszta jest czymś głęboko osobistym, bo dotyczy n a s w wymiarze od początku do końca indywidualnym i jedynym. “To, że istnieję, nieustannie mnie zaskakuje”, napisał Rabindranath Tagore i lubię sobie powtarzać to zdanie.
Więc mimo własnych oczekiwań i absurdalnie zawieszonych poprzeczek, nie dało się pisać tak, jak kiedyś. Było wymagająco, inaczej, ale niezmiennie dobrze. I książka jest. I jest taka piękna reakcja tylu ludzi na wiadomość o jej przedsprzedaży od wczoraj. Jestem tym poruszona i zaskoczona i - nie ukrywam - trochę przejęta. Nie byłabym szczera mówiąc, że nie zastanawiam się, jak będzie odebrana tym bardziej, że moją intencją było dać Czytelnikom coś uniwersalnego, wspierającego i przyjaznego w lekturze.
Książka jest do kupienia tutaj: https://www.empik.com/co-nas-karmi-o-rzeczach-ktore-pozwalaja-nam-przetrwac-krzyzanowska-agnieszka,p1401360836,ksiazka-p
Mówią, że ładnie wydana:) też mi się podoba.
Dobrze było znowu do Ciebie napisać.
dobrego sierpnia,
xoxo, a.